Prolog

    Na imię mi Elizabeth Smith.
    Mam 170 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, jasnobrązowe włosy sięgające talii, szare oczy.
    Jestem wrażliwa i emocjonalna, na ogół miła, ale gdy trzeba, potrafię pokazać pazury.
    Można by rzec, ze mam idealne życie. A przynajmniej tak wszyscy uważają. Kapitan cheerleaderek. Największy przystojniak w szkole jest mój.
    Ale życie "królowej szkoły" tylko wydaje się takie kolorowe. Brak prawdziwych przyjaciół jest w tym najgorszy. Fakt, otacza mnie wianuszek koleżanek, ale co z tego, jeśli one odwracają się ode mnie gdy tylko powinie mi się noga? Oczywiście, gdy wszystko się ułoży, znów są przy mnie. Chcą być w centrum uwagi, dlatego wracają.
    Bezpodstawne wyzwiska rzucane w moja stronę to chleb powszedni. Tak, nie wszyscy mnie lubią. Owszem, mam wrogów. I to wielu. Uważają, że tylko udaje taką sympatyczną. A ja wcale nie mam zamiaru odwodzić ich od tej opinii. Potrafię być wredna, jeśli chce.
    Niedługo początek mojej drugiej klasy w liceum. Czy w końcu spotkam kogoś, komu będę mogła zaufać i kto stanie się moim prawdziwym przyjacielem?

__________________________________________________________

Przybyłam z prologiem. Tak, jest bardzo króciutki. Dłuższego według mnie nie potrzeba xD

Idealne wprowadzenie do historii ^^

W sobotę powinien pojawić się pierwszy rozdział.

Zapraszam do komentowania i obserwowania.

Do nastepnego ;3